W co gracie w weekend? #451 - Ratchet & Clank: Size Matters
Cześć. Kilka miesięcy temu przeglądałem moją grotekę na PSP. Zupełnie wypadło mi z głowy, że wśród posiadanych tytułów na pierwszy przenośny sprzęt do grania od Sony mam Size Matters. Pograłem weń kilka godzin i odłożyłem na później z braku czasu. Dziś tryumfuję, bo po męczeniu PlayStation na Facebooku o dodanie kilku klasyków wreszcie mogę się zabrać za platynowanie dziewiątej gry z jednej z moich ulubionych serii gier wideo. Większość dzisiejszych graczy spojrzy z politowaniem na tą kilkunastoletnią odsłonę Ratcheta & Clank. Bardzo mnie to cieszy. Ta produkcja powstała bowiem w czasach, gdy grę projektowano z myślą o rozgrywce i zadowoleniu gracza, a nie tak jak dziś robi japońska firma od zaznaczenia odpowiednich pół poprawności politycznej. Tu jest wszystko to z czego zawsze słynął ten cykl: giwery, supergadźety, mnóstwo tałatajstwa do odstrzelenia, bossowie, minigierki, tytanowe śruby do znalezienia i punkty umiejętności do odblokowania. Do tego dodać należy elementy pancer