W co gracie w weekend? #490: Gears of War Reloaded

Pierwsza odsłona Gears of War była kiedyś prawdziwym pokazem mocy Xboxa 360 oraz silnika Unreal Engine 3, na którym działała później cała masa gier wideo, które zapoczątkowały erę HD na konsolach siódmej generacji. Brutalna wojna z wrogiem ludzkości, ciężki klimat czerpiący garściami z Resident Evil 4, segmenty pasujące bardziej do horroru niż strzelanek, kapitalnie wykonany system osłon, możliwość rozegrania całej kampanii w kooperacji z innymi graczami oraz tryb dla wielu graczy, przy którym można było przepaść na miesiące lub lata to elementy rozpoznawcze kolejnej niezwykle udanej marki zapoczątkowanej przez Epic. Od tamtej pory minęło już niemal dwadzieścia lat. Ze święcą w ręku można szukać podobnych gier w stajni Microsoftu, które miałyby dziś taki wpływ na branżę jak kiedyś. Wszystko wskazuje na to, że sprzedaż konsol Xbox z serii Series będzie jedną z najniższych w historii ich trwającej dwie dekady z rynkiem konsolowym. Sama seria Gears of War też już nie jest tym samym c...