W co gracie w weekend? #422: Ratchet & Clank HD

 

Witam wszystkich graczy. Jakiś czasem temu stwierdziłem, że dobrym pomysłem byłoby ogranie całej serii Ratchet & Clank. Nosiłem się z tym zamiarem od czasu, gdy do PlayStation Plus trafił reboot pierwszej części. Chciałem jednak zacząć wszystko od początku. Mój dobry znajomy udostępnił mi nawet trzy pierwsze części w HD na swoim koncie. Gdy okazało się, że nie mogę z nich skorzystać ze względu na konieczność odnowienia licencji nawet go nie kłopotałem tym tematem. Zauważyłem bowiem, że w ramach abonamentu PlayStation Plus Premium trylogia HD jest dostępna w formie strumieniowania. 

To był dobry moment, żeby sprawdzić jak to w ogóle działa? Co z płynnością rozgrywki? Czy często wywala z gry ze względu na problemy z internetem? Czy da się w ten sposób odblokować jakieś trofea? Nasłuchałem się tylu mitów i legend na ten temat od ludzi, którzy nigdy nie skorzystali z tej metody ogrywania gry, że jedyne co mi pozostało, to przekonać się o wszystkim na własnej skórze. 

Wypada to lepiej niż myślałem. Podczas strumieniowania rozgrywki widać lekką pikselozę, ale w tytuł można spokojnie grać w rozdzielczości 4K, co jest niemożliwe na PS3. Dzięki PlayStation Plus Premium możemy zatem posmakować trochę wstecznej kompatybilności, której PS4 rzekomo nie ma. Uwaga. Żadna gra dostępna strumieniowo, która ma dodatki nie pozwala na ich zakup przez PSN, więc nie da się zcalakować takich tytułów. Część z gier dostępnych na kontach amerykańskich nie jest też dostępna u nas w Europie. Za przykład podam tu Heavenly Sword, Ninja Gaiden Sigma, Resistance 3 oraz Ratchet & Clank: Quest for Booty. Bardzo mi się to nie podoba, ale tym razem polski oddział Sony nie pokpił sprawy tak jak w przypadku PSNow i mamy przynajmniej dostęp do gier z PS3 w ramach abonamentu.

Co do samej rozgrywki, to od czasu do czasu zdarzają się sporadyczne spadki animacji. Ratchet & Clank to produkcja wymagająca nie lada zręczności, ale input lag nie jest tak duży, żeby przykładowo nie móc zdobyć najtrudniejszych trofeów za najbardziej odjechane akcje w grze jak chociażby pokonanie bossa za pomocą tylko klucza, wykręcenie wręcz niemożliwego czasu w wyścigu na desce lub przejście konkretnych fragmentów poziomów bez doznania obrażeń. Wszystko jest jak najbardziej do zrobienia.

Przez cały tydzień ogrywania tego klasyka nie zostałem wyrzucony z gry ani razu przez problemy z internetem. Nie mówię, że to nie jest niemożliwe. W tytułach, w których nie mamy możliwości zachować stanu gry przez kilka godzin mogłoby się to okazać niezwykle problematyczne, natomiast tutaj można sejwować w każdym momencie rozgrywki, więc nawet jeśli zdarzy nam się przysnąć i gra wyrzuci nas sama za brak aktywności, to stracimy raptem parę minut rozgrywki. Jeśli nie szukamy własnoręcznie złotych śrub wymaganych do odblokowania najlepszych pukawek w grze, to każdy poziom w Ratchet & Clank można skończyć w kilkanaście minut, z wyjątkiem tych sytuacji, gdzie przez nasz brak refleksu lub nieuwagę musimy powtarzać jakąś sekcję.

Nic oczywiście nie zastąpi nam fizycznego nośnika z grą. Streaming jest zaś niezwykle wygodną opcją alternatywną, w której nie musimy martwić się o miejsce na dysku. Bez problemu można odpalić w niej jakiś tytuł na PS4, przesiąść się na PS5, dalej kontynuować rozgrywkę i vice versa. Jest to jednak przede wszystkim rozwiązanie czysto ekonomiczne. W ramach abonamentu w cenie dwóch gier można spokojnie wypróbować setki gier, których zakup kosztowałby kilka jeśli nie kilkanaście tysięcy złotych. Nic tu nie jest nasze, ale już nie raz kupowałem gry dostępne w abonamencie na fizycznym nośniku, bo spodobały mi się na tyle, że chciałem je posiadać na własność. Sony robi tu dobrą robotę. Żaden tak zwany kolekcjoner gier nie da nam dostępu do setek lub tysięcy pozycji ze swoich zbiorów, mówiąc na końcu, że jeśli coś nam przypadnie do gustu, to możemy to sobie kupić. Japończycy dają nam taką możliwość.

Wracając jednak do wywodu o Ratchet & Clank HD chciałbym jeszcze dodać, że po dwóch dekadach od premiery oryginału jest to w dalszym ciągu tytuł legenda. To jedna z najlepszych platformówek utrzymana w klimatach sf, w której do naszej dyspozycji zostały oddane najbardziej odjechane giwery w historii gier wideo jak chociażby Przemieniarka w kury, Odkurzarka do wsysania małych stworów i wystrzeliwania nimi we wrogów, miotacze min samonaprowadzających czy wybuchowych robotów kamikadze, miotacze ognia, wyrzutnie rakietowe itd. Oprócz pokaźnego arsenału w grze zdobywamy także całą masę przydatnych gadżetów takich jak chociażby Włamywacz, służący do hakowania zamkniętych drzwi, buty magnetyczne, służące do chodzenia po trudno dostępnych miejscach lub maska tlenowa, dzięki której możemy oddychać pod wodą, w próżni kosmicznej oraz na planetach nie nadających się do życia, Wodny Przekierowywacz, służący do gromadzenia i opróżniania wody, czy linka z hakiem chwytającym.

Wszystko to, plus planety i stacje kosmiczne, w których toczy się akcja gry bardziej przywodzą na myśl serię Metroid Prime niż inne platformówki. Ratchet & Clank HD to przede wszystkim tytuł dający dużo satysfakcji z samej eksploracji i odkrywania kolejnych zakątków galaktyki, której istnieniu zagraża rasa blargów. Jej przewodniczący, Drek, wpadł na genialny pomysł zbudowania nowej planety dla jego pobratymców...z części innych planet. 

Na jego drodze stanąć mu mogą jedynie lombax Ratchet i jego przesłodki robot, Clank. Ratchet & Clank to tytuł ukazujący narodziny ich wielkiej, acz i trudnej przyjaźni, która nieraz zostanie wystawiona na próbę. Musiałem doń wrócić. Nie spodziewałem się jednak, że tak bardzo stęsknię się za jednym z najlepszych duetów w grach wideo.  

To tyle ode mnie. Nie zapomnijcie odpalić ulubionych gier. Do następnego razu.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Recenzja gry Wo Long: Fallen Dynasty Complete Edition - Soulslike w klimatach starożytnych Chin

W co gracie w weekend? #205

Pięć powodów, dla których warto zagrać w Wo Long: Fallen Dynasty