Tsukihime
Tsukihime: A Piece of Blue Glass Moon (PS4)
Platyna: 160
Miodność: 9/10
Trudność: Łatwa
Czas: 149 godzin
Gdyby każdy remake był robiony z taką pieczołowitością, to nie grałbym wcale w nowe gry. Niemal dwudziesto-pięcioletni oryginał to już skamielina. Nic nie zmieni jednak tego, że bez tej gry nie poznalibyśmy kunsztu historii opowiadanych przez Nasu. Nigdy nie poznalibyśmy też Saber, Rin i innych bohaterów z Fate/stay night.
Na potrzeby nowej wersji Tsukihime autor oryginalnego scenariusza napisał go w zasadzie od nowa, co jest rzeczą wręcz niespotykaną przy odświeżaniu starych klasyków. Wszystkie postaci i tła zostały narysowane od nowa i wyglądają prześlicznie jak na dzisiejsze standardy.
Podczas gdy oryginalna ścieżka dźwiękowa zawierała raptem z dziesięć utworów. Remake ma ich dziewięćdziesiąt. Do gry zatrudniono także aktorów głosowych, którzy znakomicie wywiązali się ze swoich ról.
Możemy oczywiście narzekać na brak seks-scenek znanych z oryginału i na to, że gra oferuje nam tylko dwie z pięciu oryginalnych ścieżek fabularnych, ale i tak te z remake'u są o wiele dłuższe niż te oryginale. Oryginał nie zajmuje nawet pół giga i można śmiało ograć go z poziomu przeglądarki internetowej, natomiast połowa odświeżonej wersji Tsukihime zabierze nam niemal 40GB na dysku. Cały remake będzie więc jeszcze dwa razy większy, i zajmie więcej miejsca na dysku niż niejedna dzisiejsza gra AAA. Całkiem nieźle jak na zwykłe czytadło.
Nowe ścieżki fabularne są też dłuższe od całego pierwowzoru. Alternatywna ścieżka fabularna Ciel to chyba jedna z moich ulubionych ścieżek fabularnych w gatunku visual novel w ogóle i nawet nie będę się rozpisywał na tym, ile razy zbierałem przy niej szczękę z podłogi.
Platyna to banał, bo wystarczy zobaczyć trzy zakończenia gry i zaliczyć wszystkie ślepe uliczki prowadzące do śmierci bohaterów gry wraz z podpowiedziami z programu Ucz mnie panno Ciel! jak ich uniknąć. Warto je wszystkie zobaczyć, gdyż po znalezieniu ich wszystkich możemy przez chwilę zobaczyć na czym skupi się druga część remake'u.
Wiedziałem, że Księżycowa Księżniczka mi się spodoba. Nie wiedziałem jednak, że tak bardzo. Jest to obecnie moja Gra Roku 2024.
Komentarze
Prześlij komentarz