W co gracie w weekend? #491

 

Witam. Dziś będzie krótko. 

Większość tygodnia męczyłem się z Windowsem 10 na komputerze, który sam z siebie się zepsuł. Próbowałem się z tym bardzo długo uporać. Szukałem wskazówek co zrobić z systemem, w którym ni stąd, ni zowąd zniknęła ikona połączenia internetowego? Później okazało się, że mój klucz dostępu w systemie Windows nie działa i nie mam dostępu do narzędzia zajmującego się naprawą zepsutych programów w systemie operacyjnym. 

Żadna ze znalezionych podpowiedzi mi nie pomogła, więc musiałem podjąć decyzję o zainstalowaniu Windowsa 11. Poprzednik i tak nie będzie wspierany od przyszłego miesiąca, więc skoro mogłem spróbować rozwiązać problemy natury technicznej za darmo, zamiast iść do jakiegoś serwisu i bulić za takie sprawy, to warto było spróbowawć. Gdybym nie miał dostępu do swojego starego komputera, z którego ściągnąłem na pendrive'a nowy system operacyjny, to wszystko skończyłoby się źle. 

Kosztowało mnie to sporo nerwó, gdyż musiałem pousuwać z komputera masę gier. W wielu z nich potraciłem aktualizacje i fanowskie tłumaczenia i wzdrygam się na samą myśl ile zajmie mi czasu ponowna instalacja tego wszystkiego. Na szczęście nie straciłem sejwów z gier ze Steama, które są w chmurze.

Na granie nie miałem zbyt wiele czasu, a jak już chciałem w coś pograć, to szlag mnie trafił za sprawą nieudolnych twórców Gears of War Reloaded. Najpierw zepsuli matchmaking w ubiegły weekend, a na początku tego tygodnia wypuścili aktualizację, w której naprawili zbyt duże obrażenia zadawane z dużej odległości za pomocą strzelby Gnasher w trybie multi...i przy okazji zablokowali możliwość zdobywania doświadczenia przez graczy w trybie Potyczki. Niektóre rzeczy się nigdy nie zmieniają. Podobne bugi były już w GoW Ultimate Edition. Wtedy tak mnie to zdenerwowało, że rzuciłem grę w kąt na parę miesięcy. Teraz zamiast sobie pograć, to pisałem jakieś reklamacje do działu technicznego odpowiedzialnego za Reloaded.

Bardzo chciałem zrelaksować się przy czymś w pierwszym tygodniu września. Los chciał inaczej. Żeby nie popaść w całkowite przygnębienie wróciłem do Clair Obscur...niesamowicie przygnębiającej produkcji, w sam raz na poprawę złego samopoczucia.

Miałem tu wielki problem z jednym z bossów, który rzucał na mnie uroki, co kończyło się na tym, że moi bohaterowie zabijali się nawzajem. Gdybym nie znalazł ochrony na ten urok po pokonaniu jednego z pobliskich bossów opcjonalnych, to utknąłbym w odwiedzanej akurat miejscówce na dobre.

Na szczęście udało mi się przejść tą przeszkodę i jestem już blisko końca tego francuskiego rpga turowego.

Przy okazji dowiedziałem się, że grałem w niego nie tak jak trzeba przez ponad pięćdziesiąt godzin. W Expedition 33 znajdujemy rozsiane po całym świecie gry pikto, które są źródłem wielu przydatnych umiejętności. Problem tkwi w tym, że można wyekwipować jedynie trzy naraz. Co zatem z innymi? Tu pomocny jest system lumin, których można używać do aktywacji nieużywanych pikto. W ten sposób można używać naprawdę dużej ilości tych zdolności, które zapewniają ogromną przewagę w starciach z wieloma potężnymi wrogami.

Rozwiązałem też problem nieużywanych punktów atrybutów za levelowanie postaci. Wszystko jest w porządku, jeśli używamy punktów na atrybuty, które preferujemy takie jak przykładowo żywotność czy tam obrona. Problem pojawia się wtedy, gdy znajdujemy nowe bronie, które nie skalują się z preferowanymi przez nas atrybutami. Jedynym rozwiązaniem tej kwestii jest wzmocnienie słabszych broni, które je skalują. Przez większość gry tego nie robiłem, ale tak już mnie zdenerwowały ciągłe porażki, że zrobiłem ze swojej ekipy niezłych pogromców nevronów.

Historia Ekspedycji 33 powoli dobiega końca. Znam już niemal odpowiedź na wszystkie najważniejsze pytania, które pojawiają się w trakcie scenariusza. Mam nadzieję przycisnąć ten tytuł, bo szkoda byłoby nie ukończyć jednej z najlepszych gier wideo 2025 roku.

Mam nadzieję, że przynajmniej wy nie macie podobnych przygód podczas ogrywania ulubionych pozycji. Do zobaczenia następnym razem.

Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

NES, czyli jak przeżyć dwukrotnie własne dzieciństwo

W co gracie w weekend? #480: Mario Kart World, Jack Jeanne, Soul Hackers, Monster Hunter 3U, Radiant Historia, Trauma Center SO, F-Zero GX, Golden Sun, Pokemon Gold PL, Ogre Battle 64, Pokemon Red PL, Super Mario World i Final Fantasy PL

W co gracie w weekend?#472: FFXIV, Atelier Yumia, Ever17, Monster Hunter Wilds, Steins;Gate 0 PL, Sakura no Uta, Steins;Gate PL, Toradora P!, Donkey Kong Country, Super Mario Bros. 2 PL, Popeye i Antarctic Adventure