Muzyczny Kącik Squaresoftera #5: Ekrany tytułowe z gier

[Blog opublikowany na ppe.pl 16 lipca 2013r.]

Czasem wcale nie chcę uruchamiać gry, bo wiem, że gdy to zrobię, to zniknie dobry utwór z ekranu tytułowego i cały dobry nastrój, w którym jestem. Dlatego staram się delektować taką chwilą. Postanowiłem przedstawić wam pierwsze siedem takich kawałków. Wystarczy spędzić z nimi chwilę, żeby dojść do wniosku, że po naciśnięciu przycisku start zagramy w dobrą produkcję.
Zacznijmy od ekranu tytułowego gry, która nigdy nie została wydana w Europie. Jej tytuł to Radiant Historia (Nintendo DS, 2011r.). Utwór nosi taki sam tytuł, jak wyżej wymieniona produkcja. Jego autorką jest uwielbiana przeze mnie Yoko Shimomura.
Jak tylko dowiedziałem się, kto napisał muzykę do tego jrpga, to zbyt długo się nie zastanawiałem i od razu zamówiłem RH ze Stanów. Precz z blokadami regionalnymi! Jeszcze na poważnie nie wziąłem się za Historię, bo mój NDS jest teraz zajęty, ale uwielbiam przypominać sobie ten kawałek co parę tygodni i bawić się myślą, jak dobra gra mnie czeka.
Moją drugą dzisiejszą propozycją jest muzyka z ekranu tytułowego Halo: Combat Evolved (Xbox, 2001r.). Za ścieżkę dźwiękową pierwszej części flagowej serii Microsoftu odpowiadają Martin O'Donnell i Michael Salvatori. Co ciekawe jest to również muzyczny temat przewodni tego świetnego konsolowego fpsa i na szczęście można go usłyszeć w samej grze.



Na trzeci utwór w MKS #5 proponuję muzykę z ekranu tytułowego The Elder Scrolls IV: Oblivion (PS3, 2007r.). której kompozytorem jest genialny Jeremy Soule.
Czy tylko ja celowo opóźniałem włączenie tego bethesdowskiego rpga po to, żeby dłużej posłuchać tej pamiętnej kompozycji?

Czas zmienić klimat na bardziej skate'owski. Przed wami żywiołowy The Concept of Love z Jet Set Radio Future (Xbox, 2002r.) autorstwa Hidekiego Naganumury.
Teraz mam wreszcie jakieś wątpliwości co do tego, w którym JSR jest lepszy OST. Kiedyś może rozwiążę ten spór?
A teraz nadeszła pora na Introduction z Metal Gear Solid (PlayStation, 1998r.). Muzykę do jednej z najlepszych gier w historii napisali: Kazuki Muraoka, Hiroyuki Togo, Takanari Ishiyama i Lee Jeon Myung.
Wiadomo, że nie jest to najlepszy utwór z tej wspaniałej skradanki, ale jakoś trzeba się zmotywować przed poznaniem historii Solid Snake'a.
Przedostatnim dzisiejszym utworem jest muzyka z ekranu tytułowego Jade Empire (Xbox, 2005r.) autorstwa Jacka Walla.
To już trzecia kompozycja muzyczna z amerykańskiej konsoli dzisiaj i ostatnia. Lubię Jade Empire właśnie ze względu na tą orientalną muzykę, która została doskonale dopasowana do świata gry. Naprawdę ma się wrażenie, że przeniesiemy się zaraz do jakiejś starożytnej krainy z Dalekiego Wschodu. Wall odpowiada także za ścieżkę dźwiękową do pierwszych dwóch Mass Effectów i tam też się popisał.
 
Kącik postanowiłem zakończyć peesjedynkową wersją Preludium do pierwszej części Final Fantasy, które debiutowało na Famicomie (u nas znanym jako NES) w 1987r. w Japonii. Do Europy pierwsza część najbardziej znanego cyklu dawnego Squaresoftu trafiła dopiero w 2003r. Lepiej późno, niż wcale.
Tak wlaśnie narodziła się legenda stworzona przez Nobuo Uematsu. Kto wie, może gdyby nie on, to Tetsuya Nomura nie narysowałby nigdy postaci z naszych ulubionych części serii, no chyba, że waszymi ulubionymi częściami są FFIX lub FFXII, przy których kto inny był projektantem postaci.

To tyle z mojej strony. Do następnego razu.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Recenzja gry Wo Long: Fallen Dynasty Complete Edition - Soulslike w klimatach starożytnych Chin

W co gracie w weekend? #205

Pięć powodów, dla których warto zagrać w Wo Long: Fallen Dynasty