Muzyczny Kącik Squaresoftera #13
squaresofter 06.01.2017, 00:05
954V
Muzyczny Kącik Squaresoftera #13
Tym razem w kąciku
muzycznym zaprezentuję muzykę z seriali telewizyjnych, które uwielbiałem
kiedyś oglądać, a że nie jestem już najmłodszy, więc i one do
najnowszych produkcji nie należą. Zapraszam do podróży w przeszłość
wszystkich zainteresowanych.
Muzyka z
seriali jest jak zwykle w playliście na dole wpisu. Najpierw jednak
napiszę w paru zdaniach o kilku z nich. Numery przy nazwie serialu
oznaczają numer na playliście.
1.Crime Story (1986r.)
Akcja tego serialu kryminalnego rozgrywa się w latach sześćdziesiątych w Chicago oraz w Las Vegas. Opowiada on historię dwóch ludzi, porucznika Mike'a Torello, szefa grupy dochodzeniowej, której celem jest zwalczanie przestępczości zorganizowanej i przestępcy Ray'a Luki, którego siatka przestępcza specjalizuje się w napadach i kradzieżach, ale nie stroni też i od morderstw. Obaj dorastali w chicagowskiej dzielnicy Małe Włochy lub Mała Sycylia, lecz z biegiem lat stanęli po przeciwnej stronie barykady i obiecali sobie wykończyć się nawzajem. Początkowo serial miał być wyświetlany w telewizji zaraz po Policjantach z Miami, żeby przyciągnąć dużą ilość widzów, ale nie wytrzymał konkurencji i po zaledwie dwóch sezonach został przerwany, a szkoda, bo wciągał jak cholera i miał jedną z najlepszych serialowych czołówek, jakie widziałem i słyszałem.
2.Z Archiwum X (1993r.)
Jeden z najbardziej tajemniczych seriali, jakie udało mi się obejrzeć. Głównymi bohaterami jest w nim dwójka agentów FBI, Fox Mulder i Dana Scully. Oboje zostają przydzieleni do tytułowego Archiwum X, które składa się z nierozwiązanych spraw, często o charakterze paranormalnym. Agent Mulder wierzy w istnienie obcych, natomiast Dana jest sceptyczką i doktorem w jednym. Zostaje ona przydzielona do Muldera po to, by wykazać nieprawdziwość jego teorii w poszczególnych sprawach, co w dalszej kolejności ma doprowadzić do porzucenia przez niego archiwum. Był to serial stworzony dla miłośników teorii spiskowych, który nieraz potrafił trzymać w napięciu i zaskoczyć rozwiązaniem jakiejś sprawy, ale jego najmocniejszym punktem i tak była ponętna Gillian Anderson, w której się podkochiwałem. Serial wrócił na antenę po kilkunastoletniej przerwie i dorobił się nawet filmów pełnometrażowych.
3.Robin z Sherwood (1984r.)
Ech, w życiu człowieka trafia się kiedyś dzieło, któremu po jego pojawieniu się nic nie jest w stanie dorównać. Tak samo jest z angielskim serialem opowiadającym o Robinie z Sherwood, który walczył z bogaczami i pomagał uciśnionym. Pomagali mu w tym jego przyjaciele oraz Lady Marion, którą pokochał wielką miłością. Jego wybranka serca nie pozostała mu zresztą dłużna w tym afekcie. Oczywiście nie da się zrobić dobrego serialu bez przekonującego antagonisty a Szeryf z Notthingham wywiązywał się z tej roli wzorowo. Serial był oparty o celtyckie wierzenia. Posiadał też niepowtarzalną muzykę kapeli o nazwie Clannad. W aktorze grającym główną tytułową rolę kochała się niejedna kobieta. Po tym serialu już żadna legenda o Robinie, który okradał bogatych i dawał biednym nie spodobała mi się w takim stopniu. Obejrzałem nawet film z Kevinem Costnerem i Morganem Freemanem opowiadający o tym nieustraszonym mieszkańcu sherwoodzkiego lasu, ale jedyne co mi się w nim podoba to piosenka Bryana Adamsa. Widocznie wolę angielską niezwykłość od taniego, amerykańskiego efekciarstwa.
4.Policjanci z Miami (1984r.)
Ech, bez tego serialu nie powstałoby pewnie GTA: Vice City. W latach osiemdziesiątych poprzedniego wieku był to niesłychany przełom w telewizji. Muzyka Phila Collinsa i Jana Hammera, niezapomniane kreacje głównych bohaterów granych przez Dona Johnsona i Philipa Michaela Thomasa, wszędobylskie palmy, pościgi w motorówkach, szykowne garnitury i drogie samochody. Iście wybuchowa mieszanka. Walka ze światem przestępczym nigdy nie była zrealizowana z taką klasą.
5.Airwolf (1984r.)
Tytułowy Airwolf to najnowocześniejszy helikopter bojowy wyposażony w śmiercionośną broń. Skonstruował go geniusz i psychopata zarazem, ale później wpada on w ręce tych dobrych, którzy zostają zmuszeni przez CIA do wykonywania zadań o wadze bezpieczeństwa narodowego. W ten sposób główny bohater serialu, Hawke, stara się dowiedzieć czegoś o swoim zaginionym bracie. Samo CIA nie gra czysto i nie cofnie się przed niczym, aby odzyskać supertajną broń.
Kiedyś grałem nawet na automacie w grę o tym samym tytule i podobała mi się ona nie mniej niż sam serial. A czołówka? Jej po prostu nie da się zapomnieć.
6.Drużyna A (1983r.)
Jeśli to pamiętacie, to mieliście zajebiste dzieciństwo. W dużym skrócie, serial Drużyna A opowiada o losach czterech byłych żołnierzy wysłanych do Wietnamu, którzy zostali niesłusznie skazani za rzeczy, których nigdy nie zrobili, ale udało im się zbiec. Zostają zbiegami ściganymi przez prawo zajmującymi się rozwiązywaniem trudnych spraw. Wystarczy ich znaleźć. Szefem drużyny jest Hannibal, który uwielbia cygara oraz przebieranki. Kolejnym członkiem załogi jest przystojniak Buźka, który potrafi zawrócić niejednej kobiecie w głowie, co skrzętnie wykorzystuje do załatwiania spraw, których nikt inny by nie dał rady załatwić. Jest jeszcze zwariowany Murdock oraz wściekający się na wszystko i wszystkich B.A. Baracus.
Dziś te ciągłe samochodowe wywrotki, które są we wszystkich odcinkach mogą śmieszyć, ale i tak wszyscy wiemy, że kiedyś nie zwracaliśmy uwagi na takie duperele, bo relacje między czwórką głównych bohaterów nie raz potrafiły nas rozbawić.
7.Twin Peaks (1990r.)
Nigdy do końca nie wiedziałem o co chodziło w Twin Peaks. Pamiętam jednak, że rzecz tyczyła się rozwiązania zagadki tajemniczej śmierci Laury Palmer, że czołówka z serialu była uspokajająca i tajemnicza zarazem, że był agent FBI badający całą sprawę, że sporo było w tym serialu dziwnych i niezrozumiałych scen, ale to w sumie mało ważne. Najistotniejsze dla nas graczy jest bowiem to, że owa historia w dużej mierze przyczyniła się do powstania jednej z najlepszych gier w historii marki Xbox, czyli Alan'a Wake'a.
W paru słowach opisałem każdego z dzisiejszych bohaterów, więc teraz mogę Wam już życzyć tylko przyjemnej podróży w przeszłość przy poniższej playliście. Zapraszam także do głosowania. W komentarzach możecie też podzielić się ze mną i z innymi czytelnikami muzyką z Waszych ulubionych seriali.
Do usłyszenia w kolejnym kąciku muzycznym.
1.Crime Story (1986r.)
Akcja tego serialu kryminalnego rozgrywa się w latach sześćdziesiątych w Chicago oraz w Las Vegas. Opowiada on historię dwóch ludzi, porucznika Mike'a Torello, szefa grupy dochodzeniowej, której celem jest zwalczanie przestępczości zorganizowanej i przestępcy Ray'a Luki, którego siatka przestępcza specjalizuje się w napadach i kradzieżach, ale nie stroni też i od morderstw. Obaj dorastali w chicagowskiej dzielnicy Małe Włochy lub Mała Sycylia, lecz z biegiem lat stanęli po przeciwnej stronie barykady i obiecali sobie wykończyć się nawzajem. Początkowo serial miał być wyświetlany w telewizji zaraz po Policjantach z Miami, żeby przyciągnąć dużą ilość widzów, ale nie wytrzymał konkurencji i po zaledwie dwóch sezonach został przerwany, a szkoda, bo wciągał jak cholera i miał jedną z najlepszych serialowych czołówek, jakie widziałem i słyszałem.
2.Z Archiwum X (1993r.)
Jeden z najbardziej tajemniczych seriali, jakie udało mi się obejrzeć. Głównymi bohaterami jest w nim dwójka agentów FBI, Fox Mulder i Dana Scully. Oboje zostają przydzieleni do tytułowego Archiwum X, które składa się z nierozwiązanych spraw, często o charakterze paranormalnym. Agent Mulder wierzy w istnienie obcych, natomiast Dana jest sceptyczką i doktorem w jednym. Zostaje ona przydzielona do Muldera po to, by wykazać nieprawdziwość jego teorii w poszczególnych sprawach, co w dalszej kolejności ma doprowadzić do porzucenia przez niego archiwum. Był to serial stworzony dla miłośników teorii spiskowych, który nieraz potrafił trzymać w napięciu i zaskoczyć rozwiązaniem jakiejś sprawy, ale jego najmocniejszym punktem i tak była ponętna Gillian Anderson, w której się podkochiwałem. Serial wrócił na antenę po kilkunastoletniej przerwie i dorobił się nawet filmów pełnometrażowych.
3.Robin z Sherwood (1984r.)
Ech, w życiu człowieka trafia się kiedyś dzieło, któremu po jego pojawieniu się nic nie jest w stanie dorównać. Tak samo jest z angielskim serialem opowiadającym o Robinie z Sherwood, który walczył z bogaczami i pomagał uciśnionym. Pomagali mu w tym jego przyjaciele oraz Lady Marion, którą pokochał wielką miłością. Jego wybranka serca nie pozostała mu zresztą dłużna w tym afekcie. Oczywiście nie da się zrobić dobrego serialu bez przekonującego antagonisty a Szeryf z Notthingham wywiązywał się z tej roli wzorowo. Serial był oparty o celtyckie wierzenia. Posiadał też niepowtarzalną muzykę kapeli o nazwie Clannad. W aktorze grającym główną tytułową rolę kochała się niejedna kobieta. Po tym serialu już żadna legenda o Robinie, który okradał bogatych i dawał biednym nie spodobała mi się w takim stopniu. Obejrzałem nawet film z Kevinem Costnerem i Morganem Freemanem opowiadający o tym nieustraszonym mieszkańcu sherwoodzkiego lasu, ale jedyne co mi się w nim podoba to piosenka Bryana Adamsa. Widocznie wolę angielską niezwykłość od taniego, amerykańskiego efekciarstwa.
4.Policjanci z Miami (1984r.)
Ech, bez tego serialu nie powstałoby pewnie GTA: Vice City. W latach osiemdziesiątych poprzedniego wieku był to niesłychany przełom w telewizji. Muzyka Phila Collinsa i Jana Hammera, niezapomniane kreacje głównych bohaterów granych przez Dona Johnsona i Philipa Michaela Thomasa, wszędobylskie palmy, pościgi w motorówkach, szykowne garnitury i drogie samochody. Iście wybuchowa mieszanka. Walka ze światem przestępczym nigdy nie była zrealizowana z taką klasą.
5.Airwolf (1984r.)
Tytułowy Airwolf to najnowocześniejszy helikopter bojowy wyposażony w śmiercionośną broń. Skonstruował go geniusz i psychopata zarazem, ale później wpada on w ręce tych dobrych, którzy zostają zmuszeni przez CIA do wykonywania zadań o wadze bezpieczeństwa narodowego. W ten sposób główny bohater serialu, Hawke, stara się dowiedzieć czegoś o swoim zaginionym bracie. Samo CIA nie gra czysto i nie cofnie się przed niczym, aby odzyskać supertajną broń.
Kiedyś grałem nawet na automacie w grę o tym samym tytule i podobała mi się ona nie mniej niż sam serial. A czołówka? Jej po prostu nie da się zapomnieć.
6.Drużyna A (1983r.)
Jeśli to pamiętacie, to mieliście zajebiste dzieciństwo. W dużym skrócie, serial Drużyna A opowiada o losach czterech byłych żołnierzy wysłanych do Wietnamu, którzy zostali niesłusznie skazani za rzeczy, których nigdy nie zrobili, ale udało im się zbiec. Zostają zbiegami ściganymi przez prawo zajmującymi się rozwiązywaniem trudnych spraw. Wystarczy ich znaleźć. Szefem drużyny jest Hannibal, który uwielbia cygara oraz przebieranki. Kolejnym członkiem załogi jest przystojniak Buźka, który potrafi zawrócić niejednej kobiecie w głowie, co skrzętnie wykorzystuje do załatwiania spraw, których nikt inny by nie dał rady załatwić. Jest jeszcze zwariowany Murdock oraz wściekający się na wszystko i wszystkich B.A. Baracus.
Dziś te ciągłe samochodowe wywrotki, które są we wszystkich odcinkach mogą śmieszyć, ale i tak wszyscy wiemy, że kiedyś nie zwracaliśmy uwagi na takie duperele, bo relacje między czwórką głównych bohaterów nie raz potrafiły nas rozbawić.
7.Twin Peaks (1990r.)
Nigdy do końca nie wiedziałem o co chodziło w Twin Peaks. Pamiętam jednak, że rzecz tyczyła się rozwiązania zagadki tajemniczej śmierci Laury Palmer, że czołówka z serialu była uspokajająca i tajemnicza zarazem, że był agent FBI badający całą sprawę, że sporo było w tym serialu dziwnych i niezrozumiałych scen, ale to w sumie mało ważne. Najistotniejsze dla nas graczy jest bowiem to, że owa historia w dużej mierze przyczyniła się do powstania jednej z najlepszych gier w historii marki Xbox, czyli Alan'a Wake'a.
W paru słowach opisałem każdego z dzisiejszych bohaterów, więc teraz mogę Wam już życzyć tylko przyjemnej podróży w przeszłość przy poniższej playliście. Zapraszam także do głosowania. W komentarzach możecie też podzielić się ze mną i z innymi czytelnikami muzyką z Waszych ulubionych seriali.
Do usłyszenia w kolejnym kąciku muzycznym.
Komentarze
Prześlij komentarz